To tragiczne zdarzenie miało miejsce w samym centrum Pragi, a dokładniej w hotelu Eurostars David. Ten przykład pokazuje szybkość z jaką ogień potrafi rozprzestrzeniać się w zamkniętych budynkach. Warto w tym miejscu pomyśleć o automatycznych urządzeniach gaśniczych, być może w tym przypadku ich zabrakło, a czasem podstawowa czujka dymu i system oddymiania to zbyt mało. Warto zainteresować się, aby na etapie projektowania systemu sygnalizacji pożaru zastosować takie urządzenia, które umożliwią wczesne wykrycie pożaru.

Pożar wybuchł dosłownie kilka dni temu tuż po godzinie 18. Krótko przed tym informację o zdarzeniu odebrał lokalny dyspozytor, który wysłał na miejsce aż 17 zastępów straży pożarnej oraz jednostkę chemiczną. W hotelu po przybyciu odkryto, iż ogień miał swoje główne źródło od urządzeń klimatyzacyjnych, przez co praktycznie cały obiekt wypełnił się gęstym, czarnym dymem. W wyniku pożaru trzeba było podjąć ewakuację, hotel bezpiecznie opuściły 34 osoby. Niestety walkę z żywiołem przegrały dwie osoby, dziewięć zostało rannych, z czego pięć ciężko. Ponadto u trzech osób zdiagnozowano niewydolność krążeniowo-oddechową, ale dzięki ratownikom medycznym udało się je uratować życie poszkodowanych. Wśród poszkodowanych znaleźli się też strażacy, dwóch z nich zatruło się tlenkiem węgla. Cała akcja trwała trzy godziny, a przez kolejne godziny strażacy dogaszali tlące się pogorzelisko, a hotel został oddymiony.